POŻEGNANIA CZAS
Nie znam osoby, która lubi pożegnania, ale każdy koniec jest początkiem czegoś nowego. Semestr dobiegł końca i tym samym kończymy przygodę z blogiem, być może będziemy ją kontynuować w przyszłości. Zagubieni się odnaleźli w prowadzeniu bloga i podobało im się pisanie o różnościach w Internecie. Na zakończenie podsyłamy Wam link do wiernych piesełów :) Przyjemnie się ogląda! Od razu się twarz uśmiecha :D
Pozdrawiamy i życzymy szybkiego odnalezienia się w wirtualnym życiu ! :)
Na koniec pamiętajcie :)
poniedziałek, 2 czerwca 2014
niedziela, 18 maja 2014
Druga strona internetu
Po ostatnich śmiesznościach na blogu, chciałabym poruszyć dość przykry temat, jakim jest znęcanie się nad zwierzętami, mam tu na myśli zarówno przemoc wobec nich jak i porzucanie psów, kotów i innych pupilów. Warto tu przypomnieć dość nagłośnioną historię: w internecie krążył filmik, na którym ktoś znęcał się nad psem, dla zabawy. Nagranie zobaczyło dość dużo osób, na szczęście nie wszyscy potraktowali to tylko jako smutną historię po czym o niej zapomniało. Znalazło się kilka osób, które nie mogły tego tak zostawić i za swój cel obrało odnalezienie osoby, która znalazła sobie rozrywkę w postaci kopania i bicia swojego psa i ukaranie jej, a przede wszystkim odebranie jej psa. W całym internecie aż huczało, determinacja internautów nie poszła na marne, udało się dotrzeć do tego "człowieka" i uratować psa. Z tego co pamiętam, osoba, odpowiedzialna za cierpienia psa została ukarana. Aczkolwiek, wydaje mi się, że polskie prawo zbyt łagodnie traktuje tak bestialskie zachowanie. Ta sytuacja udowadnia, że internet nie służy tylko i wyłącznie do rozrywki, ale także może uratować komuś życie. Kilka razy spotkałam się też z taką sytuacją, że ktoś ze znajomych znalazł porzuconego, zaniedbanego psa, kota. Wystarczyło wstawić zdjęcie na facebooka i poprosić znajomych o udostępnianie, a zwierzę znalazło nowych właścicieli i dom.
Jedna z gwiazd portalu youtube.com może się pochwalić nie tylko swoją pomysłowością jeśli chodzi o "robienie sobie jaj" z przypadkowo napotkanych ludzi, ale ma również na swoim koncie kilka dobrych uczynków. Jest to Sylwester Wardęga, który podzielił się ze swoimi fanami smutną historią, która dzięki niemu na szczęście skończyła się dobrze: historia. Nie jest to pierwszy dobry uczynek tego jutubera, warto też wspomnieć o jego świątecznej akcji: #wow#wow#wardega#taki#dobry.
A to jest nagranie, które napotkałam dziś w internatach, które zainspirowało mnie do podjęcia tego tematu: POLECAM.
sobota, 3 maja 2014
Mistrzowie teleturniejów
Teleturnieje są szansą dla wielu osób, aby móc podreperować swój budżet domowy i wygrać określoną sumę pieniędzy. Natomiast bardzo często są również źródłem niebywałej popularności, która wcale nie wynika z tego, że ktoś posiada ogromną wiedzę, tylko z przyczyn wpadek jakie tam mają miejsce. Myślę, że do historii przeszedł już filmik z Familiady, w którym uczestnicy musieli odpowiedzieć na pytanie: więcej niż jedno zwierzę to: Oto odpowiedzi :) (gdyby ktoś nie widział tego wcześniej). Familiada była również źródłem innych śmiesznych filmików, w których padały odpowiedzi na : Przedmiot szkolny, który najmniej przydaje się w szkole czy też wymień drapieżną rybę w polskich rzekach : tu znajdziecie mix wpadek.Moją uwagę przykuł również odpowiedź uczestnika teleturnieju Najsłabsze Ogniwo na pytanie zwierzę na kostiumie Batmana (Nie chcę spojlerować więc kliknijcie tutaj :) Myślę, że można napisać niezłą pracę na temat działania mózgu pod wpływem czynnika stresu obecnego podczas nagrania w tv. Pamiętajcie, że myślenie to zajęcie wymagające krzepy ! :)
Pozdrawiamy wszystkich uczestników teleturniejów ! :)
piątek, 18 kwietnia 2014
PRZYCZAJONY TYGRYS, UKRYTY SMOK
Ilu masz znojomych na facebooku? Masz status w związku? Ile osób polubiło Twoje posty? Może ktoś odpisał? Ile minut temu ostatnio tam byleś? Jak często o nim myślisz?
Portal który ma już ponad miliard użytkowników przyciąga jak
magnes. Ludzie bezmyślnie pakują tam swoje prywatne (często aż za prywatne) zdjęcia,
nie zdając sobie sprawy z tego że w momencie publikacji stają się już
własnością FB, piszą o rzeczach, których nie powinni. Boję się że niebawem
przycisk „Lubię to!” będzie instalowany w pralkach i lodówkach.
Zastanawialiście się kiedyś ile stron może liczyć Wasza baza
informacji, którą przechowuje Facebook? Przekonał się
o tym Max Schrems, 24-letni student prawa, który zażądał
przesłania mu informacji, które serwis magazynuje na jego temat.
W efekcie otrzymał płytę CD zawierającą 1 222 plików PDF, wydrukowanie
tego miałoby objętość 1,4 tys. stron. Były to wszystkie dane: teksty postów i
komentarzy, zdjęcia i "lajki", miejsce z których przesyłał fotki.
Jednym słowem WSZYSTKO.
Ale po co się przejmować jakimś gadaniem o śledzeniu,
zbieraniu informacji o każdym?- Przecież to niemożliwe....Czyżby?
Zagubieni w edukacji
Każdy człowiek lubi się "odmóżdzyć", stąd też widać rosnące zainteresowanie niezbyt inteligentnych programów, w których ludzie robią z siebie głupków. Natomiast są również programy, które we wspaniały sposób obnażają niewiedzę ludzi i ich brak elementarnych wiadomości z podstawowych dziedzin życia. Oczywiście mam tu na myśli jeden z moich ulubionych programów na kanale YT czyli MaturaToBzdura.TV (Tu znajdziecie ich wszystkie filmiki) Jest to bardzo dobry program demaskujący słabość polskiego systemu edukacji oraz osoby o IQ odstającym od normy. Dzięki ostatniemu odcinkowi mogliśmy dowiedzieć się, że Wałęsa napisał Quo Vadis i dostał jeszcze za to Nobla, w gniazdku mamy włancznik a nie włącznik a Inwokacja to starodawny język. Najlepszym akcentem każdego odcinka jest prowadzący, który z niewskrzeszoną miną zadaje pytania dla przedszkolaków i w umiejętny sposób podpuszcza uczestników do wznoszenia się na girlandy własnego intelektu.
Ludzie, którzy macie przed sobą maturę - nie martwcie się. Jeżeli opanowaliście umiejętność pisania i czytania dacie radę. Osoby, które zostały już gwiazdami MaturaToBzdura na pewno zdały maturę i już zajmują wysokie stanowiska w tym kraju.
Mój ulubiony odcinek! Polecam :)
piątek, 11 kwietnia 2014
Abstrapost, zapraszam!
Po wzruszeniach, nadeszła pora na trochę śmiechu, a tak naprawdę na bardzo dużo śmiechu.
Z racji tego, że zabrałam się dziś za kontynuowanie nierównej walki z pisaniem licencjatu, postanowiłam wziąć pod lupę moich ulubieńców z "internetów", czyli Abstrachuje.TV (to Was do nich przeniesie ). Robert, Rafał i Czarek swoim specyficznym poczuciem humoru, oraz ukazywaniem prawdy w zabawny sposób (niestety ta prawda bywa czasami smutna i niepokojąca - przykład tutaj ) zgromadzili w nieco ponad rok 1 232 989 subskrybentów na głównym kanale, oraz 535 000 "lajków" na facebook'u - dane z dnia 11.04.2014.
Tych trzech śmieszków w swoich nagraniach kpi z blogerów, hipsterów, gimbazy, polityków, kobiet i mężczyzn, ale też z samych siebie- co można zaobserwować na ich drugim kanale: AbstrachujePLUS ( świstoklik do kanału ) na którym umieszczane są making of'y z nagrywania odcinków. Filmiki te ukazują trudności z jakimi borykają się twórcy- np. kłopoty z perukami, które wynikają z braku aktorek- proszę w to kliknąć, albo problemy z przyswojeniem scenariusza- śmiesznylink i generalnie atmosferę towarzyszącą przy nagrywaniu, czyli luzik na planie :). Abstraekipa nie zapomina też o swoich wiernych fanach, którzy mają do nich wiele pytań, więc powstaje seria filmików CO MÓWIĄ ABSTRA, tam chłopaki odpowiadają na pytania widzów, opowiadają o swoich planach i przy okazji, również nas bawią (przynajmniej mnie i milion innych ludzi).
Uważam, że AbstrachujeTV to jeden z najlepszych kanałów na polskim youtubie i warto zapoznać się z ich twórczością.
P.S. Chciałabym też serdecznie pozdrowić największe fanki abstra- mam na myśli, Ciebie Kot i Ciebie Dżordż, PALETKA, ZIOM.
Z racji tego, że zabrałam się dziś za kontynuowanie nierównej walki z pisaniem licencjatu, postanowiłam wziąć pod lupę moich ulubieńców z "internetów", czyli Abstrachuje.TV (to Was do nich przeniesie ). Robert, Rafał i Czarek swoim specyficznym poczuciem humoru, oraz ukazywaniem prawdy w zabawny sposób (niestety ta prawda bywa czasami smutna i niepokojąca - przykład tutaj ) zgromadzili w nieco ponad rok 1 232 989 subskrybentów na głównym kanale, oraz 535 000 "lajków" na facebook'u - dane z dnia 11.04.2014.
Tych trzech śmieszków w swoich nagraniach kpi z blogerów, hipsterów, gimbazy, polityków, kobiet i mężczyzn, ale też z samych siebie- co można zaobserwować na ich drugim kanale: AbstrachujePLUS ( świstoklik do kanału ) na którym umieszczane są making of'y z nagrywania odcinków. Filmiki te ukazują trudności z jakimi borykają się twórcy- np. kłopoty z perukami, które wynikają z braku aktorek- proszę w to kliknąć, albo problemy z przyswojeniem scenariusza- śmiesznylink i generalnie atmosferę towarzyszącą przy nagrywaniu, czyli luzik na planie :). Abstraekipa nie zapomina też o swoich wiernych fanach, którzy mają do nich wiele pytań, więc powstaje seria filmików CO MÓWIĄ ABSTRA, tam chłopaki odpowiadają na pytania widzów, opowiadają o swoich planach i przy okazji, również nas bawią (przynajmniej mnie i milion innych ludzi).
Uważam, że AbstrachujeTV to jeden z najlepszych kanałów na polskim youtubie i warto zapoznać się z ich twórczością.
P.S. Chciałabym też serdecznie pozdrowić największe fanki abstra- mam na myśli, Ciebie Kot i Ciebie Dżordż, PALETKA, ZIOM.
poniedziałek, 7 kwietnia 2014
Czas na wzruszenie
Jesteśmy już przyzwyczajeni do nudnych i powtarzalnych reklam, których masa otacza nas w telewizji i w internecie, Na szczęście są też twórcy, którzy nie idą na łatwiznę i nie powtarzają utartych wzorców, ale tworzą zupełnie nowe.
Dzisiaj skupimy się na kilku znalezionych na youtubie reklamach, które wyciskają łzy skuteczniej niż brazylijskie telenowele.
Zaopatrzcie się w chusteczki
Na początek reklama Pantene
https://www.youtube.com/watch?v=FLkzI1hxAmY
Zaraz po tym ubezpieczenia
https://www.youtube.com/watch?v=cZGghmwUcbQ
A na zakończenie reklama pokazująca, że dobro wraca :)
https://www.youtube.com/watch?v=SUjBF3FSZpU
Dzisiaj skupimy się na kilku znalezionych na youtubie reklamach, które wyciskają łzy skuteczniej niż brazylijskie telenowele.
Zaopatrzcie się w chusteczki
Na początek reklama Pantene
https://www.youtube.com/watch?v=FLkzI1hxAmY
Zaraz po tym ubezpieczenia
https://www.youtube.com/watch?v=cZGghmwUcbQ
A na zakończenie reklama pokazująca, że dobro wraca :)
https://www.youtube.com/watch?v=SUjBF3FSZpU
niedziela, 30 marca 2014
Happy, Happy, Happy! J
Ostatnio coraz częstszym
zjawiskiem w Internecie stało się robienie teledysków do znanych piosenek. Pierwsze skojarzenie może dotyczyć tego, że będę pisał o kolejnej wersji My
Słowianie. Nie, nie, nie! Sądzę, iż wszystkie możliwości zostały wyczerpane,
gdyż mieliśmy już odpowiedź strażaków, rolników, piłkarzy, a swoją wersję
nagrały nawet hrabianki z budowlanki (wtf?!). Moją uwagę przykuło wielokrotne nagrywanie
hitu Pharrella Williamsa Happy. Chyba już większość polskich miast nagrała swoją
wersję. Mieliśmy już tańczącą Łódź, Warszawę
a nawet Łomżę. Mi przede wszystkim spodobała się wersja przedstawiająca osoby z zespołem downa, którzy
radośnie tańczą i klaszczą w rytm utworu. Każda osoba, która zrównuje swoje
błahe problemy z końcem świata powinna obejrzeć ten teledysk i świat nasz
stanie się piękniejszy.
poniedziałek, 24 marca 2014
Zagubiona w Łodzi
Będąc codziennie w Łodzi, można poczuć się zagubionym. Nie przez ilość ulic, czy nieznajomość miasta.Czasami po prostu nie wiem który wiek panuje w Łodzi :)
Piękna manufaktura,
a idąc kawałek dalej przenosimy się do XIX w.
Mogłyby wyglądać tak:
"Dokąd płynie miasto moich snów?
Dokąd płynie niekochana Łódź?
Dokąd płynie odrapany wrak?"
Coma
niedziela, 23 marca 2014
PANDY, PANDY EVERYWHERE
Pandy, zaraz obok kotów, to władcy sieci. Pierwszy raz napotkałam je gubiąc się w internecie przed egzaminem z rachunkowości (zdane w sesji poprawkowej :). Od razu zdobyły moje serce. Te stworzenia są tak słodko nieporadne, że za każdym razem gdy je oglądam boję się, że podskoczy mi cukier. Czasami odnoszę wrażenie, że są to przebrani pijani ludzie, ale tak uroczo pijani.
Pandy tak zawojowały internet, swoim niepowtarzalnym wyglądem i zachowaniem, że ich wizerunek został wykorzystany przez producentów ubrań (nawet skarpetek!)
Myślę, że każdy student miał do czynienia z tym zjawiskiem
Gdyby komuś nudziło się np. przy nauce do sesji, bądź przy pisaniu pracy dyplomowej, to serdecznie polecam:
http://www.camzone.com/zssd-panda
i pamiętajcie, każdy nowy czytelnik na naszym blogu powoduje uśmiech na twarzy jednej pandy (i na mojej też)
Pandy tak zawojowały internet, swoim niepowtarzalnym wyglądem i zachowaniem, że ich wizerunek został wykorzystany przez producentów ubrań (nawet skarpetek!)
Myślę, że każdy student miał do czynienia z tym zjawiskiem
Gdyby komuś nudziło się np. przy nauce do sesji, bądź przy pisaniu pracy dyplomowej, to serdecznie polecam:
http://www.camzone.com/zssd-panda
i pamiętajcie, każdy nowy czytelnik na naszym blogu powoduje uśmiech na twarzy jednej pandy (i na mojej też)
środa, 19 marca 2014
Ja, łóżko i.... przeziębienie
Choroba, ciepłe łóżko,
poduszeczka, rosołek i tony chusteczek walających się koło kosza na śmieci (jak
to jest że grawitacja na zewnątrz kosza jest silniejsza niż w środku i rzucona
chusteczka zawsze ląduje obok?) Przynajmniej nie trzeba wcześnie wstawać,
choć fakt faktem, że zwlec się w końcu
wypada. Jednak w tym stanie dotarcie gdziekolwiek zakrawa niemal o cud i jest
wyczynem porównywalnym ze zdobyciem złota olimpijskiego. W spożywczym przy
kasie na takie okazje powinno stać podium i być przygotowane nagranie z hymnem,
a miłe Panie sprzedawczynie powinny rzucać kwiaty. Ale nie, zamiast tego czeka
mnie tylko ochlapanie przez pędzącego kierowcę (dziękuję, tego mi dzisiaj
brakowało) i bezosobowe „nie ma drobniej?” a następnie wleczenie się na powrót
do domu, ryglowanie drzwi, powrót do łóżka i modlitwa, żeby nikogo „nie
przywiało” bo moja potrzeba kontaktów społecznych na dzisiaj została już zaspokojona
a i góra chusteczek od rana też niebezpiecznie urosła.
wtorek, 18 marca 2014
Zagubienie
Internet – miejsce w którym jest
wszystko i nic, które wciąga swoich użytkowników, zalewając
ich taką masą informacji, że ludzki mózg nie jest w stanie w krótkim czasie przetworzyć
i które w ramach mechanizmu obronnego w większości odrzuca.
Jest to sieć która z roku na rok coraz mocniej Nas (tak Nas, wszystkich, bez wyjątku) oplata, w której czeluściach można zabłądzić, zgubić się i nie móc odnaleźć własnej ścieżki. Sieć, bez której życie
dziś jest co najmniej trudne, jeśli nie niemożliwe, w centrum której być może czeka pająk gotów nas zjeść, kto to wie.
Ten blog to mały przyczółek,
miejsce, w które wbijam swoją flagę i anektuje. Znajdą się tu ciekawostki
znalezione w otchłani Sieci, interesujące obrazki, rozmyślenia i czysto subiektywne
opinie. Będzie różnie wesoło, smutno, czasem cynicznie a czasem refleksyjnie, jak to w życiu.
Pamiętajcie że:
"Niekiedy trzeba się zgubić, by potem się lepiej odnaleźć"
Zapraszam
Subskrybuj:
Posty (Atom)